Polaris Camp 2023 był już dziewiątą edycją imprezy dla miłośników pojazdów Polarisa, zrzeszonych w Klubie Polaris. Po powodzeniu zeszłorocznej odsłony Polaris Camp, organizatorzy zdecydowali się powtórnie skorzystać z terenów największego w Europie Poligonu Drawskiego.
Budowanie bazy wydarzenia, która obejmowała park maszyn, przestrzeń kamperową oraz strefę centralną, ze sceną, sklepem, rejestracją i miejscem dla wystawców oraz ostateczne wytyczanie tras organizatorzy rozpoczęli już we wtorek. Uczestnicy eventu zaczęli się zaś zjeżdżać od czwartkowego popołudnia. Od tego czasu z każdą godziną campowe miasteczko wypełniało się coraz bardziej. Finalnie w wydarzeniu wzięło udział ponad 600 osób, a w parku maszyn stanęło obok siebie aż 351 pojazdów marki Polaris!
Wszystkie te pojazdy, podzielone na grupy, stanęły w piątkowy wieczór na starcie do odcinka nocnego. Podczas tej trasy, która liczyła ok. 50 km, goście mogli odpocząć przy ognisku. Zaś po powrocie do bazy mogli sprawdzić swoją równowagę na byku rodeo lub siłę swoich mięśni w automacie do gry w boxera. Trening ten mógł się przydać przed konkursowym starciem, które zostało zaplanowane na dzień następny.
Sobotni poranek rozpoczął się od wyjazdu na trasę dzienną, która była już znacznie dłuższa, bo liczyła sobie ok. 120 km. W trakcie jej trwania można było podziwiać nie tylko stary bunkier, ale także czołgi rozmieszczone na terenie Poligonu Drawskiego. Podczas tej wyprawy kierowcy i ich załogi mogli posilić się przygotowanym przez organizatorów posiłkiem, a baki ich pojazdów zostały dotankowane przez obsługę wydarzenia – oczywiście z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa, z udziałem straży pożarnej oraz medyków. Łącznie pokonano ponad 70 tysięcy kilometrów i spalono 9,5 tysiąca litrów paliwa. Po ukończeniu odcinka każdemu z uczestników wręczone zostały pamiątkowe medale.
Uczestnicy, w trakcie trwania całej imprezy, mogli obejrzeć, a także przetestować rowery elektryczne BH Bikes i Nox Cycles, poznać markę kosmetyków do pielęgnacji sprzętów oraz inny, bardzo bogaty asortyment akcesoriów dostępny w sklepie B2Bike, zapoznać się z ofertą wyjazdów terenowych realizowanych przez Desert Rally i Sniper Events lub dowiedzieć się nieco o pracy żołnierzy z 2 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Można było również wraz z RMX Grafix zaprojektować okleinę na swój pojazd, a z pomocą przedstawicieli z firmy Insta 360 dobrać kamerkę do uwieczniania swoich podróży. Nasi najmłodsi goście mogli zdobyć nowe umiejętności pod okiem instruktora Tomasza Kudełki z ATV Bieszczady, a także skorzystać z animacji przygotowanych przez Happy Event. Wśród wystawców nie mogło także zabraknąć zespołu Kamena Rally Team, z którymi można było porozmawiać o projekcie “Nasi na Dakar”, zaplanować wycieczkę na ten najtrudniejszy rajd świata z firmą Land 4 Travel lub po prostu zrelaksować się w leżakowym kąciku Radia Eska. Nie było chyba takiej osoby, która nie zatrzymałaby się choć na chwilę przy Porsche 992 GT3 Cup, kierowcy rajdowego Mateusza Lisowskiego, które można było obejrzeć na stoisku PTT Racing. Między przewidzianymi przez organizatora posiłkami offroadowcy spragnieni pysznych przekąsek, mogli skosztować wyrobów Spółdzielni Mleczarskiej “Strzałkowo”. Niezmiernie miło było nam gościć także reprezentantów naszego nowego partnera biznesowego – Alior Leasing, a także wielokrotnie utytułowanego motocyklistę – Maćka Giemzę.
Wieczorną część imprezy otworzył przyjęty wielkim aplauzem, pokaz tancerek country. Zaraz po nich na scenie pojawił się gość specjalny, 9 krotny zdobywca Pucharu Świata oraz zwycięzca Dakaru – Rafał Sonik. Wraz z pomysłodawcą “Wielkiej Wyprawy Maluchów” poprowadził licytację na rzecz dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Goście mogli zakupić w ten sposób m. in. specjalnie przygotowanego Malucha wraz z udziałem w wyprawie, RZR 200 w limitowanej wersji Troy Lee i z autografem Dakarowca, udział w szkoleniu dla kobiet z jazdy UTV oraz zegarek naszego partnera – firmy Zegarki Zielona Góra. Łącznie udało się zebrać 201 tysięcy złotych!
Po aukcji przyszedł czas na kolejny taniec zespołu Show Hel Dance – tym razem bardziej sensualny i połączony z efektami świetlnymi. Rozdano także nagrody w konkurencjach zręcznościowych,
a miłośnicy kuchennych rarytasów mogli rozkoszować się smakiem pieczonych prosiąt. Wieczór uświetnił pokaz fajerwerków, a o tańce do późnych godzin nocnych zadbał DJ.